Było urodzinowo :)

Wczoraj trochę wyluzikowałam z racji mojego małego święta. Stara już jestem nie ma co ukrywać hehe
Nie było liczenia z resztą czasu nie miałam, bo naprawdę dzień był zabiegany :)

No i oczywiście torcik zrobiłam z córą :D
Może nie wygląda powalająco ale małej się podobały robale hehe no i wszystkim smakował.
A dziś też sobie darowałam liczenie, oczywiście się nadal muszę pilnować ale po kilkunastu dniach naprawdę wchodzi w nawyk pare "dobrych" rzeczy. Więc do dzieła rodacy hehe Mężulek nie może wyjść z podziwu jak patrzy na mnie i moje zacięcie. Spada pół kilograma dziennie, trochę za szybko. :( Ale mam 100% naładowane baterie, mega "pałera" hehe. Oby tak dalej.


Brak komentarzy: